Ciało Obce

Ciało Obce

 Ocena 3/3



    Gdy kilka lat temu trafiłam na książkę Sfinks Robina Cooka wiedziałam, że będzie to autor dla mnie. Praktycznie od razu polubiłam jego thrillery medyczne za sporą ilość medycznych szczegółów jednak pozbawioną mocno drastycznych opisów jak to ma miejsce u Tess Geritsen. Robin Cook łączy w ciekawy sposób świat medyczny i kryminalny dając czytelnikowi dreszczyk emocji połączony z medyczną wiedzą i zagadką kryminalną do rozwiązania. W związku z tym, że nie mam czasu na chodzenie po bibliotekach szukałam książek Cooka do swoich prywatnych zbiorów, jednak moje poszukiwania musiały potrwać kilka lat, bo jak się okazało książki te rzadko były wznawiane, więc pozostało mi szukanie ich po antykwariatach internetowych i na allegro. Mimo, że książka nie jest jakoś mocno gruba to ilość tekstu na każdej ze stron jest całkiem spora co może być wyzwaniem dla osób, które nie lubią małego zbitego tekstu. Ten fakt również dla mnie był lekką przeszkodą w szybszym czytaniu książki. Amerykanka Jennifer Hernandez podczas oczekiwania na wykład w jednej z sal medycznych przysłuchuje się informacji podawanej w programie stacji CNN w którym poruszany jest temat turystyki medycznej. W nadawanym właśnie programie pada informacja o nagłym zgonie pacjentki w szpitalu w Nowym Delhi. Dla Jennifer ta informacja jest mocno szokująca, bo jako zmarła zostaje wymieniona jej babcia Maria Hernandez z którą Jennifer jest bardzo zżyta. Według informacji CNN kobieta zmarła na zawał serca po zdawałoby się rutynowej operacji biodra w szpitalu w Queen Victoria Hospital w Nowym Delhi. Roztrzęsiona kobieta najpierw próbuje zweryfikować otrzymane informacje, a potem wyrusza w podróż do Indii. Na miejscu Jennifer czuje się naciskana przez władze szpitala w sprawie dotyczącej sposobu zabezpieczenia zwłok swojej babci, szpital bowiem nie posiada nawet własnej kostnicy. Kobieta mimo nacisków władz szpitala wstrzymuje się z podjęciem tej trudnej decyzji bowiem cały czas ma w pamięci fakt, że serce jej babci było zdrowe i to niemożliwe by tak nagle przeszła zawał. Gdy młoda kobieta kolejnego dnia budzi się w hotelu trafia na wiadomości CNN które podają informację o kolejnym zgonie w tym samym szpitalu w którym umarła jej babcia. Kolejnym czynnikiem nakłaniającym Jennifer do wstrzymania się z decyzją o ciele babci jest fakt, że sposób w jaki umarł drugi pacjent jest identyczny jak ten dotyczący Marii Hernandez. Cała sytuacja skłania kobietę do rozmowy z doktor Laurie Montgomery która jest uznanym patomorfologiem a mając na względzie babcię Jennifer z którą też była mocno związana zgadza się na osobiste przyjrzenie się tej sprawie... 
 

Bibliotekarka

Bibliotekarka

 Ocena 2/3

 

Przyznam od razu, że gdyby nie tytuł który przykuł moją uwagę to może nigdy nie sięgnęłabym po te książkę. Sama fabuła nie była zła, nawet całkiem ciekawa niestety przez to, że akcja rozgrywa się w czasach stanu wojennego to dla osoby w moim wieku była ona trochę niezrozumiała. Wiele pojęć i opisów zwyczajów z tamtych czasów sprawiło, że momentami książka była w moim odczuciu nudna. Niemniej jednak dużym plusem jest tutaj główna bohaterka mecenas Zuza Lewandowska, która wykazuje się dużą inteligencją, sprytem i ciętym językiem w czasie prowadzonych przez siebie spraw. Zuza postanawia rozwiązać sprawę morderstwa bibliotekarki, które wydarzyło się wiele lat wcześniej. Podejmując się tego wyzwania nie wie, że w ten sposób naraża się wielu osobom. W toku prowadzonego przez Panią Mecenas śledztwa wychodzi na jaw, że ofiarą mordercy pasły jeszcze dwie inne bibliotekarki, w dodatku kobiety znały się i wspólnie pracowały nad porządkowaniem bibliotecznych zbiorów. Gdy na jaw wychodzi, że jedna z kobiet była spokrewniona z wysoko postawionym urzędnikiem i być może przez to zginęła Zuza jeszcze bardziej interesuje się tymi sprawami. W czasie śledztwa Zuza odkrywa powiązanie między jedną z kobiet, a znanym w Płocku filatelistą, który również nie żyje. Teraz Pani Mecenas musi sprawdzić czy była to tylko przypadkowa znajomość czy ważny krok w śledztwie. Tylko czy uda jej się rozwiązać sprawę zanim dopadną ją ludzie którzy nie chcą by sprawa bibliotekarek została rozwiązana. 

Trzynaście zagadek

Trzynaście zagadek

 

 Ocena 3/3


Jestem bardzo zadowolona z wyboru Trzynastu zagadek na kolejną lekturę. W ogóle bardzo lubię książki Agathy Christie, jednak po lekturze tego kryminału stwierdzam, że zdecydowanie wolę te z uroczą panną Jane Marple niż z popularniejszym od niej Herculesem Poirot. Panna Marple jest dystyngowaną starszą panią, która uwielbia zagadki kryminalne i wykazując się wnikliwą analizą ludzkiej natury doskonale radzi sobie z ich rozwiązywaniem. Trzynaście zagadek to idealny wybór dla osób, które nie chcą zagłębiać się w jedną historię kryminalną tylko wolą kilka krótszych historii, a tu mamy ich aż trzynaście.                 W książce mamy kilkoro bohaterów, każdy z nich opowiada znaną sobie historię kryminalną licząc na to, że inni domyślą się jej rozwiązania. Praktycznie w każdym opowiadaniu sposób śmierci był inny, więc nie miałam poczucia, że znowu czytam o tym samym. Wszystkie z przedstawionych zagadek zmuszały czytelnika do wnikliwych rozmyślań i nie podawały rozwiązać na tacy. Nie dawały w zasadzie również możliwości na szybsze domyślanie się rozwiązania. Trzynaście zagadek rozbudziło mój apetyt na lekturę kolejnych przygód panny Jane Marple. 

w ciszy krzyczy...

w ciszy krzyczy...

 

 Ocena 2/3


Do końca nie wiem co myśleć na temat tej książki, bo zanim w ogóle pojęłam jaki jest jej przekaz musiałam przeczytać sporo stron. Początkowo na pierwszy plan wybija się tylko wszechobecny seks, a to mocno psuje odbiór książki. Nie czytałam wcześniejszych części, bo książkę otrzymałam w prezencie i zapewne została wybrana przypadkowo. Ogólnie książka nie była zła jednak nie zainteresowała mnie na tyle by sięgnąć po wcześniejsze części. In Silence She Screams to historia trzech organizacji Patience, Midnight Mayhem oraz Elite Kings, które żyją według ściśle określonych zasad. Z Patience wywodzi się Lilith, która całe życie spędza w tej organizacji gdzie jest szkolona do świadczenia usług seksualnych oraz do doskonałego posługiwania się bronią i walki wręcz. Zarówno Patience jak i Midnight Mayhem opierają swoją działalność na zasadzie występów dla publiczności, są czymś w rodzaju cyrków z tą różnicą, że w Patience co jakiś czas zabija się ludzi. Od lat Midnight Mayhem wraz z Elite Kings starają się unicestwić Patience, w wyniku ich działań organizacja upada, a Lilith trafia do Midnight gdzie poznaje Kyrina i Elia z którymi nawiązuje bliską relację opartą głownie na intymnej bliskości. Ich miłosny trójkąt rozciąga się na znaczną część książki co moim zdaniem po pewnym czasie robi się dosyć nudne. Akcja w książce zaczyna się rozkręcać dopiero w momencie gdy Lilith w wyniku podejrzeń Kyrina o szpiegostwo zmuszona jest do powrotu do Patience a tam poznaje prawdę o swoim życiu. Lilith była traktowana z ogromnym okrucieństwem i poddawana wielu aktom przemocy co miało wzmocnić jej charakter i zrobić z niej maszynę do zabijania. Dziewczyna przez długi czas nie była świadoma tego o się z nią działo ponieważ organizacja poddała ją praniu mózgu pozbawiając jej wielu wspomnień. Dopiero pomoc ze strony Kyrina i Elia i wspólne działanie obu organizacji pomogło Lilith w odnalezieniu spokoju i odzyskaniu wspomnień. Spokój ten jednak nie trwał długo, bo w idealnie dobrany trójkąt miłosny nagle wdarła się śmierć ponownie wprowadzając mrok do serca Lilith. 
We Mgle

We Mgle

 

 Ocena 2/3


Ten thriller nie porwał mnie jakoś mocno był typowym przedstawicielem swojego gatunku, który po prostu czytasz gdy masz wolną chwilę. Jessica Shaw pracuje jako prywatna detektywka i zajmuje się odnajdywaniem zaginionych osób. Podczas przeszukiwania baz danych Jessica dostaje maila ze zdjęciem zaginionej dziewczynki. Kobieta rozpoznaje na zdjęciu samą siebie z dzieciństwa. Jessica postanawia pojechać do Eagle Rock żeby przeprowadzić własne śledztwo w sprawie śmierci Eleanor kobiety, która prawdopodobnie była jej matką. Jessica na pogrzebie swojego ojca sprzed dwóch lat zobaczyła tajemniczego mężczyznę którego rozpoznała później na nagraniu z policyjnego śledztwa dotyczącego zaginięcia młodej studentki. Kobieta próbuje nawiązać kontakt ze śledczym żeby ustalić jego powiązanie ze swoim ojcem. Do Jessici zgłasza się dziennikarz, który oferuje jej swoją pomoc w prowadzonym śledztwie twierdząc, że temat ten interesuje go, gdyż morderstwo Eleanor i tajemnicze zniknięcie jej córki miało miejsce w czasie gdy on sam mieszkał w Eagle Rock. Jessica wypytując o wydarzenia z przed 25 lat zwraca na siebie uwagę wielu osób, przez co po kilku dniach pobytu w Eagle Rock zaczyna być śledzona przez czarny samochód. Czy Jessice uda się ustalić dlaczego zginęła Eeanor i czy Tom Shaw, który okazał się być zupełnie innym człowiekiem w rzeczywistości był jej ojcem? 

Copyright © 2014 CZYTAM - POLECAM , Blogger